#RodzicJestWażny #EFST #Empatia #Emocje #uWażnianie

“Jeśli widzę Ciebie, to znaczy, że widzę siebie. Jeśli widzę siebie, to znaczy, że  widzę Ciebie”

Podczas szkoleń często docierają do mnie pytania i sugestie, czemu używam akurat słowa uWażnianie i zapisuję je w taki sposób. Tym postem chciałbym odpowiedzieć zbiorczo.

 

Kiedy organizowałem pierwsze szkolenia z metody EFST dla Profesjonalistów w Polsce, chciałem znaleźć takie określenie, które nie tylko przetłumaczy „validating”, ale odda całą głębię tego procesu jak go rozumiemy w EFST i EFT – jego serce i duszę. Dlatego wybrałem słowo uWażnianie, które zapisuję w specyficzny sposób.

 

Dla mnie uWażnianie to coś więcej niż tylko „uprawomocnianie” emocji. Nie chodzi tu po prostu o przyznanie dziecku prawa do odczuwania tego, co czuje. To podejście, które sięga głębiej: to wrażliwość, uważność na emocje dziecka i zrozumienie, że te emocje są ważne i zasługują na naszą uwagę. To uważność na emocje dziecka, ale też swoje jednocześnie- te dwa procesy są nierozdzielne. 

 

💡 Czym jest uWażnianie, a czym nie jest?

 

Ciekawe, że tak rzadko spotykamy się ze słowem uWażnianie, a przecież dobrze znamy jego przeciwieństwo – uNIEważnianie. Dla wielu z nas „uNIEważnianie” to coś aż za dobrze znanego: słyszeliśmy, że emocje naszych dzieci są przesadzone, nie na miejscu, nieważne. Słowa takie jak „Nie płacz, nic się nie stało” albo „Nie przesadzaj, to tylko drobnostka” sprawiają, że dziecko uczy się odsuwać swoje emocje na bok, umniejszać ich znaczenie.

 

🥳 Jakie znaczenie ma uWażnianie?

 

uWażnianie w relacji rodzic-dziecko jest dokładnie odwrotnością uNIEważniania. Chodzi o to, by emocje dziecka były potraktowane jako ważne, dostrzeżone i przyjęte. Ucząc rodziców uWażniania, chcemy, żeby dzieci miały poczucie, że ich emocje są ważne. Kiedy rodzic sam doświadcza uWażnienia swoich emocji, łatwiej jest mu potem przekazać to swojemu dziecku. To jest jak efekt kaskady – jeśli rodzic czuje się zrozumiany, z większym prawdopodobieństwem da to poczucie swojemu dziecku.

 

🔗 Dlaczego „uWażnianie”, a nie „uprawomocnianie”?

 

Dlaczego uWażnianie, a nie uprawomocnianie? „Uprawomocnianie” brzmi dla mnie zbyt technicznie, jakby prawniczo, trochę obco. A tu chodzi o coś znacznie głębszego: o wrażliwość, zatrzymanie się, o bycie uważnym w relacji, co wymaga od nas skupienia i otwartości na emocje dziecka. uWażnianie to słowo, które od razu podkreśla, jak ważne jest bycie świadomym i obecnym w relacji z dzieckiem.

 

💨 uWażnianie w praktyce

 

Często słyszę od rodziców albo profesjonalistów, że uWażnianie wymaga zatrzymania i skupienia. Ta prosta prawda rzeczywiście może być zaskakująca kiedy się jej doświadczy w pełni!  Podczas szkoleń rodzice i profesjonaliści są zaskoczeni i zachwyceni tym, jak działa uWażnianie, kiedy płynie ono ze spokojnego zatrzymania i prawdziwej uważności na relację. To właśnie ta uważność jest kluczem – budzi ich zaskoczenie, a czasami nawet zachwyt. Bo kiedy uczymy się naprawdę uWażniać emocje dziecka, dzieje się coś wyjątkowego: dziecko, które czuje się zrozumiane, czuje się także ważne. A to jest coś znacznie więcej niż tylko przyznanie dziecku „prawa” do odczuwania – to jest dawanie mu poczucia, że jest ważne.

 

🥰 Ludzka strona uWażniania

 

I na koniec – nie jesteśmy robotami. Czasem po prostu nie mamy siły na uWażnianie, czasem nam to nie wychodzi. Ale właśnie ta ludzka strona, próby, błędy i naprawianie – to jest sercem tej relacji. uWażnianie to nie technika. To sposób bycia w relacji z naszym dzieckiem.


Na koniec chcę się do Ciebie zwrócić Rodzicu! Ty jesteś ważny! Nawet jeśli w siebie wątpisz, to ja wiem, że dajesz z siebie wszystko i jesteś zdolny stawić czoła wszystkim wyzwaniom jakie niesie Twoje rodzicielstwo! Czasem po prostu potrzebujesz wsparcia- na które zasługujesz!

#zCzułością 💗,

 

Krzysiek

 

Klauzula informacyjna RODO
Krzysiek Błażejewski © 2024, All rights reserved. Ta strona używa plików cookies w celach statystycznych - więcej informacji tutaj.